Jeszcze dekadę temu w dzierżoniowskiej synagodze nie było szyb w oknach, dachu, a XIX – wieczny, strawiony przez pożar zabytek przypominał ruinę. W 2007 roku Rafael i Dorin Blau kupili synagogę i od tamtej pory, do dziś, nieprzerwanie ją remontują.
Od 2012 roku nosi ona imię Rutiki – 5 letniej dziewczynki, przyrodniej siostry właściciela, zamordowanej w czasie Holocaustu.
Rutika stanowi symbol ludzi zamordowanych tylko dlatego, że byli Żydami.
Jeszcze w 2005 roku na synagodze wisiała tablica informacyjna, na której napisane było:
Władze Hitlerowskie w drodze licytacji sprzedały obiekt miejscowemu ogrodnikowi K. Sprerowi. Wkrótce po zakończeniu wojny nieodpłatnie przekazał w czerwcu 1945 r. Wojewódzkiemu Komitetowi Żydów Polskich w Rychbachu (powojenna spolszczona nazwa późniejszego Dzierżoniowa). Społeczeństwo Żydowskie zgrupowane w Kongregacji Wyznania Mojżeszowego użytkowało powyższą synagogę do 1980 r.
Kilkuletnia przerwa w użytkowaniu obiektu sprawiła postępującą dewastację. Dla zapobieżenia dalszej dewastacji i uratowania obiektu przed ruiną zrodziła się koncepcja z inicjatywy społeczności żydowskiej i Towarzystwa Miłośników Dzierżoniowa pod patronatem Rady Miejskiej PRON rewaloryzacji obiektu i utworzenia w nim muzeum Ziemi Dzierżoniowskiej.
Każdy może wejść i obejrzeć wnętrze budynku. Na dole, na ścianach wiszą stare fotografie przedstawiające ludność żydowską, obrazy i pamiątki. Tu też można usiąść i porozmawiać z właścicielami. Piętro wyżej znajduje się sala, w której raz w roku odprawiane są modlitwy.
W 2007 roku z inicjatywy właścicieli zorganizowano w synagodze pierwsze od kilkunastu lat spotkanie inaugurujące święto Chanuki.
Dzierżoniowska synagoga to jeden z trzech takich zachowanych zabytków na Dolnym Śląsku i pierwszy, który ma prywatnego właściciela.
Foto: Fundacja Beiteinu Chaj
Foto: użyczone: M. Stadnicki